Wielu skuterzystów spotka się ze zjawiskiem tzw. „belt slap” czyli uderzania paska napędowego w obudowę przekładni CVT.
Dzieje się to zwykle podczas zwiększania obrotów, startu.
Daje to charakterystyczny odgłos klepania/pukania wewnątrz obudowy CVT, może temu towarzyszyć lekkie szarpanie:
Na internecie podają wiele przyczyn tego zjawiska – bo faktycznie nie ma jednej przyczyny.
Osobiście spotkałem się z belt slapem spowodowanym wyrobieniem prowadnic (ślizgów) kosza wariatora.

Ślizgi mogą wyglądać na niezużyte, ale mogą mieć luzy. Jest to trudne do zdiagnozowania bo trzeba albo wiedzieć jakie powinny być luzy, albo mieć nowe ślizgi żeby porównać.
Luzy te widać najlepiej kiedy włożysz kosz do wariatora i próbujesz nim kręcić. Ewentualny luz pozwoli ci na lekkie przekręcanie kosza względem wariatora.
Zużyte prowadnice pozwalają na taki ruch, który powoduje nieregularną pracę całego wariatora.
Wariator z luzami na ślizgach będzie przesuwał się skokowo, naciągał pasek powodując jego zejście na korektorze momentu obrotowego po czym będzie go gwałtownie puszczał powodując rozluźnienie i uderzenie w obudowę.
Rozwiązaniem jest wymiana ślizgów na nowe – jeżeli nie ma innych problemów to belt slap powinien ustąpić.
Oczywiście zakładamy tu że pasek ma szerokość nie mniejszą niż granica opisana w serwisówce i że korektor momentu obrotowego działa bez zarzutu oraz że rolki są niezużyte.
W wyżej opisanej sytuacji naprawdę nie zaszkodzi zrobić serwisu korektora (wymiana smaru, sprawdzenie stanu oringów i zimieringów) żeby wyeliminować ewentualny problem z korektorem.
Jeżeli powyższe nie pomogło, warto sprawdzić czy pasek ma prawidłową długość zalecaną przez producenta.
Wielu ludzi kombinuje z jakimś dziwnym „tuningiem” – jeżeli kupiłeś używany skuter to bardzo możliwe że ktoś włożył nieprawidłowy pasek.